wtorek, 25 sierpnia 2015

...nie miętowo...

Witajcie Babeczki,moje drogie obserwatorki dziękuję za wspaniałe komentarze :)Witam także nowych obserwatorów,mam nadzieje,że mój blog,wpisy i to co tworzę długo Was będzie zachwycać:)
A dzisiaj tak jak w tytule ..nie miętowo...zdziwione troszkę co...dzisiaj będzie lawendowo.
Chciało mi się stworzyć coś lekkiego,kojarzonego z latem...lawenda..i o to taką skrzyneczkę poczyniłam...




Skrzyneczka z przegródkami idealna na drobiazgi.Oczywiście nie obyło się bez zdrapań i pochlapań.
A te linie przetarte to zrobiłam za pomocą świeczki i linijki :)Bo chciałam uzyskać efekt jakby połączonych desek...dziewczyny wiecie o co chodzi :)



Tył też ozdobiony....ach te stemple ..uwielbiam bo nadają każdej pracy "to coś",taką kropkę nad "i"


A do kompletu takie serduszko...lawendowe rzecz jasna,zdobione z dwóch stron :)




Mam nadzieję,że wytrwałyście dzielnie do końca :)Pozdrawiam Agata :)

piątek, 21 sierpnia 2015

...taki sobie stołek....

...miętowy...cha,cha.. bo już mi się chce śmiać z siebie...a co ja zrobię jak mięta mi obrzydnie...ojej a no przemaluje....Tak wiem zamęczam Was tym kolorem...ale nic na to nie poradzę,na razie tak mam miętowo w głowie :)
Stołek,ryczka,taborecik jak kto woli był w surowym stanie więc wymagał koloru...miętowego rzecz jasna :)Jako bazy oczywiście użyłam bejcy rustykalny dąb(kolejne moje cudo bez ,którego nie mogę się obejść),następnie nałożyłam wosk naturalny( co by mieć takie mocne zdarcia i zadrapania) i oczywiście kolorek miętowy :).Bez wosku już też się  nie umieć obyć...szczególnie jeśli chodzi o efekt dużych zdrapań i nawet dzięki  temu woskowi wychodzi  efekt w miarę naturalny...



Napisy zrobiłam za pomocą szablonu i białej farby,a różyczki za pomocą stempla i też białej farby.Oczywiście nie obyło się bez pochlapania farbą :)


Na tym zdjęciu jest kolor tak jak w rzeczywistości..jakość zdjęć wychodzi w zależności od światła za oknem....Kolor mięty uzyskałam za sprawą białej farby i pigmentu miętowego oraz dodałam troszkę farby szarej już gotowej .....


A jutro lub po jutrze pokażę Wam kolejny stołek...nieeee... już nie miętowy :)
Dziewczyny drogie bardzo dziękuję za przemiłe i wielkie słowa w ostatnim poście :)
Fajnie,że jesteście i zaglądacie do mnie :)Pozdrawiam Agata :)

czwartek, 13 sierpnia 2015

...i znowu ta mięta...

...no właśnie oszalałam i to chyba do znudzenia na punkcie tego koloru....Co prawda zrobiłąm dopiero dwie rzeczy w tym kolorze ale w moim tajemnym kajeciku ma zapisanych kilka pomysłów na kolor miętowy.A dzisiaj dokończyłam pudełko na herbatę ...nie jest całe miętowe bo dodałam dekupażyk...co by nie powiało nudą.Oczywiście przecierki i pochlapania rzecz jasna...wszystko odwrotnie niż w chusteczniku....



Uwielbiam,w ręcz kocham takie zdarcia...przetarcia,pochlapania....a żeby takie wyszły zamiast świeczki używam wosku naturalnego.Po prostu przecieram tam gdzie chcę czyli w zasadzie po całości :)




A w środku "wyczarowałam" takie coś...tak dla odmiany.....


...nic nadzwyczajnego ale jestem zadowolona z efektu stempli....i jeszcze parę fotek...



....wybaczcie ilość zdjęć ale inaczej nie idzie...zresztą większość z Was wie jak to jest...gdy poczynimy coś z czego jesteśmy w stu procentach zadowolone to strzelamy mnóstwo fotek :)
Miał być wpis o starociach jakie upolowałam ale jakoś się nie mogę zebrać by fotki porobić...

...i dziękuję wam bardzo za wizyty u mnie :)...i witam również nowo przybyłych w moje progi :)

Pozdrawiam gorąco Agata :)

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Miętowy chustecznik...

Witajcie kochane w te upalne dni :)Z góry dziękuję za przemiłe odwiedziny blogowe :)
Tak wiem w ostatnim poście wspomniałam,że w kolejnym będzie o starociach ale nie mogłam się powstrzymać aby pokazać Wam dzisiaj chustecznik jaki poczyniłam praktycznie w jeden dzień.Jednak te upały na coś się przydają...bo tak wszystko szybko schnie,że można wykonać więcej prac jednego dnia....

A chustecznik wygląda tak :


Postanowiłam nie wykorzystywać żadnych serwetek,papierów itp.Po prostu zachciało mi się zrobić coś prostego,przetartego,styranego życiem...bez zbędnych ozdobników...


Oczywiście ostatnio też zachciało mi się kolorów..i tym kolorem stał się miętowy...Ostatnio mam bzika na jego punkcie....Mam zamiar jeszcze zrobić podkładki w tym kolorze..a teraz wykańczam pudełko na herbatę...oczywiście miętowe.... :)



A żeby uzyskać takie przetarcia pomalowane drewienko posmarowałam woskiem naturalnym...Wiecie jak fajnie farba dała się zdrapać...oczywiście w ruch poszedł papier ścierny i nożyczki.Co raz częściej ich używam do ścierania farby na brzegach.

Już Was nie zamęczam bo upał na pewno dosyć wszystkim doskwiera.
Pozdrawiam gorąco i do następnego wpisu.Agata :)

wtorek, 4 sierpnia 2015

Wieszak paryski....

...i znowu upały.. co tu narzekać w końcu mamy lato... :)
Dzisiaj chcę Wam pokazać wieszak jaki poczyniłam ostatnio.Motyw serwetki taki sam jaki wykorzystałam w zakładce do książki czyli słynna wieża w Paryżu.tak jak wspomniałam w ostatnim wpisie serwetka jest wspaniała ale ma jeden minus,a mianowicie czerwone serce jako balonik... i to tak ni po środku ni po boku...może w innych koncepcjach by pasował ...do moich zamysłów nie pasuje.Dlatego musiałam pokombinować aby balonika się pozbyć...


...wycięłam balonik i przykleiłam kawałek serwetki pasujący tłem...a dla niepoznaki dodałam stempel...trzeba sobie jakoś radzić...





Jestem z wieszaka zadowolona...mam efekt taki jaki chciałam...i tym samych moją prace zgłaszam do wyzwania w Decu Style...

A Wam moje drogie dziękuję za odwiedzanie mojego bloga i za miłe słowa.U Was też się dzieją same dobre rzeczy... :)
A w kolejnym wpisie troszkę o starociach będzie....
Pozdrawiam Agata :)