..no właśnie i to już spory czas po kiermaszu...Był to mój pierwszy udział i ..hymmm....dobrze nie było.Od rana pogoda nie dopisała i już byłam gotowa zrezygnować ale około 15:00 piękne słoneczko wyszło z za chmur i zaczęłam rozkładać się ze swoimi "cudami"....Klienci ...wiadomo tylko oglądali...organizacja całego "zajścia"..bez komentarzy...ale nie zraziłam się...kolejnym razem będzie lepiej...mam taką nadzieję.... Też pewnie macie jakieś doświadczenia z tego typu kiermaszy czy jarmarków...
Dziewczyny moje drogie bardzo dziękuje za tyle miłych komentarzy pod ostatnim postem i każdym poprzednim.....Buziaki dla Was :*
A poniżej migawki z mojego stanowiska kiermaszowego.....
Dziękuję bardzo i zapraszam do kolejnego posta .....
Ciekawe, jak to jest? Czy ogólnie coś sie sprzedaje w takich miejscach? Ja też z tych co oglądają choć zawsze nadrabiam w domu. Uwielbiam twoje prace!
OdpowiedzUsuńHej Paulinko:)Wiesz jak to jest w takich małych miejscowościach, a raczej wsiach bo festyn odbył się na wsi..Ogólnie okazało się,że tylko ja i moja mama miałyśmy stoiska z rękodziełem i była jedna Pani z made in china zabawkami no i dużo jedzenia było za prawie grosze więc ludzie bardziej przyszli się najeść za darmo niż kupować cokolwiek...ale może będę miała jeszcze szanse brać udział w bardziej zorganizowanym festynie....
UsuńPiękne rzeczy przygotowałaś na kiermasz a że klienci nie dopisali to się nie przejmuj.Odważyłaś się i to już się liczy. Powodzenia i nadal bierz udzial w jarmarkach bo trening czyni mistrza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście Alicjo nie poddaje się i każdej okazji następnej okazji będę brała udział w kiermaszach....Pozdrawiam :)
UsuńGdybym ja się tam przewinęła to konewka byłaby moja! Nie zrażaj się, nie ma co!
OdpowiedzUsuńNie zrażam się....następnym razem będzie lepiej....:)A konewkę można kupić na srebrnaagrafka.pl.....
UsuńJa mam doświadczenie ze stoiska na łódzkich targach foto video... totalnie nic się nie działo, stoisko było źle przygotowane... ludzie patrzyli, nawet nie wiedzieli co oglądać i o co pytać...
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak to czasami bywa ,że ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi w tych kiermaszach.....
UsuńDziewczyny mają absolutnie rację.
OdpowiedzUsuńTrzeb ludziom pokazywać rękodzieło, żeby odeszli od chińszczyzny.
A to, że nie zawsze jest wszystko na tip-top to też niestety racja.
Z czasem się może przyzwyczaisz i sama zaradzisz niedociągnięciom organizatora.
Powodzenia Ci życzę bardzo, bardzo!
Oj tak Olinto bo ludzie idą na ilość i taniość, a nie na jakość więc takich przedsięwzięć jak kiermasze i jarmarki rękodzieła powinny odbywać się częściej...Pozdrawiam :)
UsuńSuperaśne prace :)
OdpowiedzUsuńOglądali, bo to muzealne eksponaty z dawnej epoki ;)
Ja to bym stała godzinami nie mogąc się zdecydować co kupić :)
Agatko robisz śliczne rzeczy, nie możesz się zrażać. Ludzie myślą, że takie rękodzieło powinno być tanie bo to ktoś sobie sam robi, a rzeczy kupowane w sklepach często chińskiej produkcji są bardziej doceniane. Mam nadzieję, że to się zmieni.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń