Witajcie :)
Pojawiłam się dzisiaj tak na szybko bo chcę Wam pokazać co robiłam przez ten czas jak mnie nie było....
Ostatnio mam bzika na punkcie serc...takich drewnianych ,grubych różnej wielkości...i bzika na punkcie bejcy+farba kredowa albo woski....Po prostu oszalałam.Już nawet co raz mniej pracuje z serwetkami ale to nie znaczy,że je porzuciłam nie,nie....
A przez to szaleństwo powstały takie serca...
W moje ręce wpadły również drewniane koniki,ale o nich w innym poście.Pozdrawiam Was wakacyjnie i cieplutko chociaż pogoda w kratkę :)
Świetne te Twoje serduszka, bardzo mi się podobają, moje klimaty i kolory, super !!! Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne, klimatyczne serducha. Pięknie razem się dopełniają. Widać że szaleństwo na punkcie tej techniki się opłaca bo masz ją opanowaną do perfekcji. Muszę wypróbować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne serduszka.Te niebieskie z ornamentem mi się najbardziej podoba . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńSerducha magiczne, kolorki na czasie i topie:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńObłędne!!!!
OdpowiedzUsuń