środa, 9 sierpnia 2017

Bez tytułu....

Jestem,wróciłam po długiej przerwie....
Wróciłam z urlopu do rzeczywistości z nowymi pomysłami...Urlop nie trwał aż tyle co mnie nie było...wiecie same jak to jest z tym czasem...Tak,tak mówią,żeby "być na  fali" to prawdziwy bloger dwoi się i troi co by utrzymać kontakt wirtualny z innymi blogerami....i takie tam....No wiem o tym wszystkim ale po mimo starań mam okropne zaległości w blogowaniu....
A właśnie pytanie...Czy jeszcze ktoś "mnie czyta"...mam ogromną nadzieję,że tak...Ja Was czytam choć nie zawsze zostawiam wpis...i robię źle....nie dobra ja...ale postaram się zostawiać choćby mały ślad u Was.... :)
A teraz do sedna sprawy...Wykonałam na zamówienie kufer/pudło na pamiątki z dzieciństwa lub inne cenne skarby...



Kufer miał być według życzenia klientki...w starym stylu...postarzany....Wydaje mi się,że taki jest...Ogólnie kufer jest w kolorach beż vintage,bejca orzech,popielaty beż....
Jednak zdjęcia nie oddają tego efektu co rzeczywistość....





Dziękuję wszystkim za chwilę uwagi....Pozdrawiam Agata :)
Tak wiem,że obiecałam już kiedyś słodką zabawę....Wybaczcie kiedyś na pewno będzie :)

sobota, 3 czerwca 2017

Jarmark Św.Wawrzyńca

Witajcie...i znowu minęło kilka tygodni od ostatniego postu...ech...ten brak czasu...Ale nie o tym dzisiaj :)
Jak co roku u nas odbywa się Jarmark Św.Wawrzyńca.Jest wielu wystawców,kramy z rękodziełem,jedzeniem i wiele innych stoisk...Oczywiście wzięłam  udział w Jarmarku, wystawiając swoje rękodzieło.Był to mój pierwszy raz...i nie ostatni...Pomimo tego iż ludzie nie rozumieją jeszcze pojęcia i celu jakie ma rękodzieło nie poddaje się i będę stałym wystawcą,rękodzielnikiem.
A po za tym trzeba dać się poznać ludziom ...jak ja to mówię " wyrobić sobie markę" :)Nie od razu Rzym zbudowano...czy jakoś tak.Fakt aby w rękodziele coś osiągnąć trzeba mieć cierpliwość i uparcie iść do celu...oczywiście nie za każdą cenę....



Pogoda była cudna,wręcz upalna co mnie bardzo cieszyło bo mogłam moje "dzieła" ładnie wyeksponować,no i pogoda ma też wpływ na jakość zdjęć,na samo poczucie również :)



         


A na koniec Ja we własnej osobie,schowana za "bukietem" polnych kwiatów albo i zielska polnego,ale nadającego sielski klimat ;)


Kochane dziękuję za chwilę uwagi i do następnego wpisu :) Pozdrawiam Agata :)

czwartek, 20 kwietnia 2017

Zawieszka....

Witajcie :)
Oczywiście Ja jak to Ja jak zawsze nie zdążyłam  z wpisem wielkanocnym...Teraz to już po ptokach...jak to się mówi...
Ale mam nadzieję,że Wielkanoc w Waszych domach minęła szczęśliwie w gronie rodzinnym.
A co do ptaków to przed świętami powstałą taka zawieszka/obrazek z kogutem wszak ten zwierz to też ptak ;)



Powiedzmy,że ta zawieszka też nawiązuje do Wielkanocy...przecież kogut jest.... ;)
A mi wszelki drób kojarzy się właśnie z tymi świętami :)



Dziękuje za uwagę i zapraszam na kolejny wpis...już nie długo :)
P.S cały czas wyczekuje wiosny.....A Wy ?

środa, 12 kwietnia 2017

Zniszczone serce.....

Witajcie ...
Zapewne zaważyłyście już pewne, pierwsze  zmiany na blogu...Tak nazwa bloga na Piękne Drobiazgi...i taka już zostanie na zawsze...Szata graficzna,wygląd...być może jeszcze ulegnie zmianie...no i oczywiście chciałabym aby adres bloga też się zmienił...tylko nie wiem czy tak można nie tracąc tego co na blogu...

A tymczasem czekając na kolejne zmiany powstało serce...strasznie obdarte,przetarte...jednym słowem "zniszczone"....i to z obu stron...




...do uzyskania takiego efektu wcale nie użyłam specjalnych środków...tylko bejcy,wosku naturalnego,farb akrylowych do drewna,papier ścierny 120 i 240...kilka pochlapań i efekt bardzo mnie zadowolił....





Nie każdemu taki efekt odpowiada i nie musi...ja uwielbiam takie obdrapańce...i gdybym tylko miała jakiś mebelek to właśnie tak bym go obdrapała.....
Pozdrawiam i do kolejnego wpisu :) Agata :)

poniedziałek, 13 marca 2017

Girlanda....

Dziewczyny dziękuję za miłe słowa  i podtrzymywanie na duchu....wiarę w moje siły :)
Czekając na zmiany z niecierpliwością, tworzę....
Naszło mnie na zrobienie girlandy...Niby takiej świątecznej, bo jest motyw świąt...ale i też codziennej....Girlanda jest dwustronna...jedna storna to deku,a druga szablony....


Jak wiadomo nie obyło się bez zdarć,pochlapań i specjalnego postarzenia w formie kółek...Trójkąty i chorągiewki połączyłam sznureczkiem....



A poniżej druga strona girlandy.....Paski zrobiłam za pomocą taśmy malarskiej,a wzór to szablon...




...na dzisiaj tyle pisania i zdjęć....A w mojej głowie kolejny pomysł na girlandę.....i inne cudeńka....
Pozdrawiam Agata :)

czwartek, 9 marca 2017

Nie długo zmiany....

Witajcie :)
Ach znowu mam pełno zaległości blogowych...Obiecałam sobie bywać częściej na blogu u siebie i u Was....na razie wychodzi mi to niezdarnie..... :/
Czekają mnie zmiany i na blogu i na moich innych stronach...Bo postawiłam wszystko na jedną kartę i zaczynam swoją przygodę z deku i ogólnie z rękodziełem na maksa...czyli otwieram swoją pracownię....Hymmm puki co pracownia jeszcze się remontuje,jeszcze z tydzień...dla mnie to wieczność......
Zmiany też będą w nazwie bloga i prawdopodobnie w adresie blogowym...ale o tym poinformuje Was moje drogie jak już będę miała wszystko dopięte na ostatni guzik.....:)
Wiadomo jak to jest z tymi zmianami....troszkę obaw,ale też adrenalinka skacze...Przypuszczam,że największe emocje pojawią się przy urządzaniu pracowni....już mam plan/projekt...taki prze zemnie zrobiony co,gdzie poustawiać.....
Ale zanim nadejdą te wszystkie zmiany ...to dzisiaj chcę Wam pokazać wieszaczek....



Wiadomo jak to z moimi pracami bywa nie obejdzie się bez obdarć i postarzeń...Uwielbiam takie prace tworzyć...ale staram się aby te obdarcia farb wyglądały jak naturalne...zniszczone z biegiem lat....




Dziewczyny obiecuje Wam,że gdy nadejdą zmiany i będę już miała już wszystko dopięte...zorganizuje dla Was zabawę czyli wiadomo candy...z fajnymi nagrodami...z okazji zmian,a tym czasem do zobaczenia...
Pozdrawiam Agata :)

niedziela, 19 lutego 2017

Ale jaja ....

Witajcie dziewczyny.Dziękuję za przyjemne wpisy pod postami :)
Za oknem co raz bardziej wiosennie... i chociaż słoneczko nie świeci tak mocno to i tak pogoda taka napędza mnie do jeszcze większego  tworzenia...
Wiadomo nie tylko deku człowiek żyje (chociaż ja na długo nie mogę rozstać się z tą formą rękodzieła ),a po za tym trzeba spróbować innych dziedzin rękodzieła...no i dlatego zrobiłam takie jajka zawieszki....



Troszkę sianka,mchu,małych dekorów itp..... i można wytworzyć fajne ozdoby wielkanocne :)




Dzisiaj to wszystko...szybko,zwięźle i na temat :)
Pozdrawiam i do kolejnego wpisu :) Agata :)

sobota, 11 lutego 2017

Znowu obdarte....

Witajcie kochane :)
Tak jak w tytule obdarte...jejku znowu..a no znowu tak lubię... :)
Poczyniłam dwie zawieszki..Chociaż za oknem zima trzyma ja już wyprzedziłam kartki w kalendarzu i poczyniłam zawieszki w tematyce już wielkanocnej...a co tam.... :)




...i poniżej druga...,która została skrytykowana...ale mniejsza o to..przecież i na krytykę trzeba być odpornym :)




Może tymi akcentami wielkanocnymi przywołam wcześniej wiosnę.... ;)
Dziewczyny dziękuję za każde miłe słowo i do kolejnego wpisu....A teraz lecę na Wasze blogi :)
Pozdrawiam Agata :)

wtorek, 7 lutego 2017

Bo nie potrafię inaczej....

..nie ,nie,że nie potrafię nie chcę...robić czystych prac...(tzn.jak będę musiała to zrobię )ale do puki mam wolność tworzenia to robię takie jak najbardziej mi odpowiadają...
...i dlatego tak jak potrafiłam pociapałam,obdarłam i wykonałam wszystkie inne,możliwe czynności aby osiągnąć taki efekt....




Nic na to nie poradzę,że uwielbiam,kocham wszelkie obdarte,pociapane prace....



Fajna ta skrzyneczka,mam na myśli kształt... bo można w niej przechowywać nie mal,że wszystkie drobiazgi...
Pozdrawiam i kolejnego wpisu :)
Agata :)

poniedziałek, 30 stycznia 2017

W pogoni za wiosną i latem....

Witajcie kochane :) Dziękuję za miłe słowa pod postami :)
Tak jak w tytule...szukam wiosny i lata...w czym tylko się da...W ręce wpadła mi serwetka kojarząca się z latem i wiosną..no bynajmniej mnie...Motyw żółciutkich gruszek no czy nie przywołują na myśl wiosny czy lata?...Zobaczcie same...



Oczywiście nie była bym sobą gdybym  nie skorzystała z postarzeń i pochlapań...oraz innych wszelkich śladów...."używalności"...


Do deseczki przymocowałam jeszcze wieszaczki metalowe takie dość mocne...bo zawsze można lepiej taką deskę wykorzystać ...wiadomo jako wieszak....
Fotki z zamontowanymi haczykami nie mam bo nie zdążyłam zrobić...ale uwierzcie z nimi jeszcze lepiej wyglądała :)



A ostatnio mam ochotę robić prace z motywami sielskimi,wiejskimi...ale o tym w kolejnym wpisie :)
Pozdrawia i ściskam cieplutko :)
Agata :)
P.S jestem na instagram szukajcie mnie pod Decoupage Na Kasztanowej,Świat Na Kasztanowej...